Obrzędy i tradycje andrzejkowe w klasie IV „b”
„Dziś cień wosku Ci ukaże, co Ci życie niesie w darze” i „Noc Andrzeja świętego przyniesie narzeczonego” - to przysłowia, które przybliżają tematykę czasu przypadającego w nocy z 29 na 30 listopada. O stałej popularności andrzejek świadczy to, że w tym czasie wciąż chętnie bawimy się w odgadywanie, co przyniesie nam przyszłość.
Skąd pochodzi tradycja wróżb andrzejkowych? Nie wiadomo. Wiemy jednak, że na terenie całej Europy obchodzono je już w XII wieku. Etnografowie łączą je z greckim tłumaczeniem imienia Andrzej, uważanego za patrona panien, które chcą szybko zmienić stan cywilny.Tak, więc - andrzejki to przede wszystkim wieczór wróżb dziewczęcych i dotyczą małżeństwa i miłości, a tej potrzebuje każdy z nas niezależnie od wieku i statusu społecznego. Wróżby jednak należy traktować z przymrużeniem oka, a faktem jest,że bawimy się przy nich doskonale.
A jak bawili się uczniowie klasy IV „b”?
Najpierw lali wosk.To przecież najpopularniejsza wróżba, jaka istnieje. Gdy wosk zasechł delikatnie wyjmowali powstałą formę,aby następnie „odczytać” ją z kształtu cienia.Oczywiście pobudzić należało wyobraźnię,aby odgadnąć,co one znaczą.
Nie zapomnieli również o wróżeniu z butów. Wszyscy byli ciekawi, kto pierwszy zmieni stan cywilny. „Przekuwali serce”, aby poznać imię przyszłego wybranka lub wybranki. Te i inne wróżby były okazją do tego, aby wspólnie spędzić czas miło i wesoło bawiąc się także przy muzyce, tym bardziej, że rodzice zadbali o pyszny poczęstunek, za który bardzo dziękujemy.
A oto fotograficzna relacja: